Najczęściej popełniane błędy modelek

Zacznijmy od 7 grzechów głównych – czyli takich, które mogą zdecydowanie zaszkodzić w dalszej karierze.

  1. Zakładam profil/portfolio i mam w nim same „selfiki” lub zdjęcia na których nie da się ocenić urody ani figury. Do tego dochodzą jeszcze nieuzupełnione podstawowe dane jak wiek, miasto, wzrost, waga, etc.
  2. Jestem taka ładna i mam takie sexy ciało, że zdjęcia mi się należą za darmo. Jak to nie mam doświadczenia? 365 selfików rocznie. Poza tym fotograf mnie ustawi do zdjęcia. Ale to ja wybiorę z kim pójdę na sesję.
  3. Nie odpisuję na wiadomości od osób zainteresowanych współpracą. Bo po co. Poczekam aż napisze do mnie ten którego fotki mi się podobają najbardziej.
  4. Umówiłam się na sesję, ale mi się nie chce iść. Trochę się denerwuję, ale poza tym zimno. Nie będę marzła. Napiszę fotografowi tuż przed sesją, że mi chomik zdechł lub coś innego wymyślę, żeby go zbyć. Albo wiem! Nie napiszę do niego i nie będę odbierać telefonu. Sam się domyśli i nie będzie czekał na miejscu.
  5. W opisach profilu i komentarzach nie używam poprawnego języka polskiego, bo to takie staroświeckie. Lepiej jak dodam „xoxo” parę buziek, uśmieszków, serduszek, a ortografia jest zupełnie zbędna. Przecież mnie wszyscy ROZUMIEJOM!
  6. Umawiam się na sesję z fotografem, bo spodobały mi się jego zdjęcia w profilu. Nie patrzyłam, czy ma referencje i nie szukałam żadnych informacji o nim. Przecież był taki słodki w rozmowie. To nie może być oszust. Tym bardziej, że jest tak miły bo zaproponował, że po mnie przyjedzie i jego autem pojedziemy na miejsce zdjęć.
  7. Sesja się udała. Jestem teraz gwiazdą internetu. Nie mogę się doczekać aż fotograf przyśle mi zdjęcia, żebym mogła je sobie wrzucić z filtrami i innymi motylkami, uszami itp. na snapchat’a, instagrama, fejsika etc. więc cały czas do niego piszę i go ponaglam.

Napisałem to specjalnie przejaskrawiając problem. Ale to niestety jest obecnie bardzo poważny problem dotyczący młodych dziewczyn startujących w tej branży. Choć niektóre punkty zdarzają się i tym doświadczonym.

Nie muszę chyba tłumaczyć, że większość z nich skutecznie odstraszy od współpracy profesjonalnych fotografów, a zainteresowani zostaną tylko całkiem początkujący, bez doświadczenia oraz co gorsz – ale napisać trzeba – oszustów i zboczeńców. Ukraść czyjeś zdjęcia i wkleić do fikcyjnego portfolio dzisiaj to nie problem. Zwabić w ten sposób niczego nie świadome dziewcze to też nie problem. Dlatego warto sprawdzać z kim się pracuje, a odpowiednie przygotowanie się do wejścia w ten świat jest niemal obowiązkowe. Im więcej wiesz, znasz teorii i lepiej się przygotujesz – łącznie z odpowiednim portfolio – tym bardziej masz szansę trafić na dobrych fotografów.

Do tej listy dodałbym jeszcze na koniec kilka uwag dla bardziej doświadczonych modelek. Sprawy, które drażnią i nie są mile postrzegane w świecie foto. A pamiętaj, że większość dobrych foto się zna wzajemnie i informacja szybko się rozchodzi w branży.

  • Spóźnianie się na sesję
  • Odwoływanie lub przekładanie w ostatniej chwili
  • Przychodzenie na sesję po całonocnej imprezie
  • Przynoszenie na sesję ubrań, których się nigdy wcześniej nie miało na sobie i nagle nie pasują
  • Zaniedbana cera i wymaganie od foto, aby wszystko retuszował
  • Nierówna opalenizna, jak punkt wyżej
  • Po ustaleniu, że na sesję przyjdzie się samej lub z jedną osobą towarzyszącą – przychodzenie z kilkoma osobami. Co rozprasza na sesji, a czasami ogranicza też miejsce.

Można by tak jeszcze dłuuuugo 🙂

Artykuł powstał by dać niektórym do myślenia i oparty jest na własnych spostrzeżeniach.

Dodaj komentarz